Fantastyczna muzyka, piękna miłość, czarujący Bradley Cooper, zaskakująca Lady Gaga – genialny film! | „Star is a Born”

Płomienny romans między dogasającą gwiazdą muzyki country a nieznaną piosenkarką zmienia ich życie na zawsze.

Idąc do kina nigdy do końca nie wiadomo jakie będą nasze wrażenia po obejrzeniu filmu, czy nas zaskoczy, czy będzie dobry, czy też nie. Czasem mamy ochotę wyjść w połowie, bo film jest tak nużący. Czasem w zwiastunie już było wszystko i film niczym nie zaskoczył, czasem wychodząc z kina możemy śmiało powiedzieć, że film był dobry, choć mimo wszystko na drugi dzień już o nim zapominamy. Czasem są takie filmy, że w momencie jak puszczą napisy końcowe, nie chcesz wychodzić z kina, nie chcesz bo nie możesz, bo film totalnie rozwalił Cię od środka!

Kadr z filmu A Star is Born

Bradley Cooper do swojego debiutu reżyserskiego wybrał prostą, wręcz banalną historię, którą na ekranie mogliśmy zobaczyć już 4 razy – najnowsza ekranizacja jest już trzecim remakiem pierwowzoru z 1937 roku. Narodziny gwiazdy – od pierwszego zwiastunu wiedziałam, że ten film to będzie istna petarda, po wielokrotnym przesłuchaniu soundtracku z muzyką do filmu, tylko się w tym utwierdzałam jeszcze bardziej. Na polską premierę trzeba było trochę poczekać, choć już od piątku film jest obecny w każdym kinie. Od pierwszej minuty, od pierwszego szarpnięcia za strunę, od pierwszej piosenki siedziałam jak zahipnotyzowana. Totalnie, nie mogę być obiektywna, i do niczego się nie przyczepię, bo nie ma do czego – dla mnie ten film był fenomenalny! Momentami czułam się jak na koncercie, i chyba wszystko bym oddała, aby na ich koncert pójść. Może dlatego ten film przypadł mi tak bardzo do gustu bo było w nim dużo muzyki, dobrej muzyki, z pewnością w dużej części też dlatego. Niemalże wszystkie utwory śpiewane i grane przez bohaterów świetnie wpisują się w klucz filmu, dodając mu przy tym pewnej artystycznej głębi, która wydobywa się z gardeł Gagi i Coopera. Od wbijającego w fotel „Shallow” po chwytające za serce „I’ll Never Love Again”.

Kadr z filmu A Star is Born

Bradley Cooper i Lady Gaga, to idealnie dobra para do tego filmu, totalne zaskoczenie, jeśli chodzi o Lady Gage, kontrowersyjna „gwiazda”, po raz pierwszy widzimy ją jako prawdziwą artystkę, bez cyrku dookoła, bez makijażu, peruk, strojów i scenicznych dziwactw, jakimi się otacza jako artystka, w filmie pozostaje czysty talent, który rzuca na kolana i tym samym udowodniła i pokazała, że aby coś osiągnąć nie trzeba nakładać na siebie tony brokatu i maski osoby którą się nie jest. Piosenkarka, która nie jest aktorką, oraz aktor, który nie jest piosenkarzem, oboje w duecie pokazali kawał dobrej muzycznej trasy koncertowej, Bradley i jego głos powalił mnie dosłownie na kolana, a Lady Gaga mega zaskoczyła swoją dziewczęcością, skromnością i talentem przede wszystkim.

Od tego filmu oczekiwałam, że po obejrzeniu będę chciała jeszcze. Emocjonalny sztos. Fantastyczna muzyka i piękne teksty utworów, które zapadają w pamięci na długo, piękna miłość, czarujący Bradley Cooper i zaskakująca Lady Gaga – genialny film!

Daje 10/10 i koniecznie idę do kina drugi raz, a kto nie był zachęcam się wybrać…

Zdjęcia, kadry z filmu „Narodziny gwiazdy” (Fot. Materiały prasowe)

Jedna myśl w temacie “Fantastyczna muzyka, piękna miłość, czarujący Bradley Cooper, zaskakująca Lady Gaga – genialny film! | „Star is a Born”

Dodaj komentarz